niedziela, 30 listopada 2008

Gotyckie obiekty i urządzenia powiązane z systemem średniowiecznych kar.

Więzienie:


Prezentację obiektów rozpocznę od wrocławskiego więzienia. Na początku na więzienie władze Wrocławskie przeznaczyły piwniczne pomieszczenia mieszczącego się w rynku gotyckiego Ratusza. Mieszczące się tam więzienie dzieliło się na dwie zasadnicze części, pierwsza z nich zwana „klatką dla czyżyków” przeznaczona była dla drobnych złoczyńców, mieszczące się zaś w głębszych partiach piwnic Ratusza więzienie ciężkie przeznaczone było dla zbrodniarzy.

Z czasem, wraz z rozwojem znaczenia wrocławskiego rynku, jak centrum handlu (także z wielkimi miastami Europy!) w władzach miasta i pośród mieszczan zrodziło się przekonanie , iż bardziej opłacalne będzie przekształcenie dawnego więzienia w magazyny i wynajmowanie ich kupcom.
Piwnice Ratusza początkowo zastępowały wieże znajdujące się w obrębie murów miejskich (Wieża Krupnicza, Wieże w Bramie Oławskiej i Bramie Odrzańskiej), w których dolnych kondygnacjach znajdowały się lochy.

W połowie wieku XIV na więzienie przeznaczono osobny budynek mieszczący się w północnej części Rynku, zwanej odtąd więzienną (Do dziś mieści się on przy ul. Więziennej 9). Więzienie to przeznaczone było dla więźniów wywodzących się z nizin społecznych, oraz tych spośród innych stanów, na których zapadł wyrok śmierci. Na początku więzienie stanowił pojedynczy budynek, z czasem zaczęło się ono rozrastać. W XV wieku zbudowano min. kaplice dla więźniów. Aż do wieku XIX trwały prace rozbudowujące średniowieczne więzienie o kolejne budynki i pomieszczenia dla straży, które zamykały czworoboczny dziedziniec, na którym dawniej ustawione były dyby. Na terenie kompleksu mieściła się także sala przesłuchań i tortur.

Obecnie w budynku średniowiecznego więzienia mieści się Oddział Wrocławski Instytutu Archeologii i Etnologii PAN. W części pomieszczeń planowana jest organizacja tematycznej ekspozycji.

Pręgierz:



Przy wschodniej ścianie ratusza mieścił się otoczony rowem i płotem plac na którym to odbywały się sądy, na początku następnego stulecia plac został pokryty brukiem i postawiono tam drewniany pręgierz- słup do którego przywiązywano skazańca w celu wymierzania mu publicznej kary za występek. Rolę owego placu przejęła przybudowana do Ratusza Sala Wójtowska-tam od tej pory odbywały się sądy. Na południowo wschodnim rogu rynku pojawił się w 1492 roku (przed oknami Sali Wójtowskiej) 10 metrowy kamienny pręgierz.
Pochodził on ze znanego we Wrocławiu warsztatu kamieniarskiego Bricciusa Gauskego i Pawła Preusse'a.
Chłostano tam złodziei, sutenerów, stręczycieli, nierządnice, fałszerzy. Wykonywano tu także karę piętnowania, obcinania włosów i członków: rąk, uszu, nosa… Karą był już samo wystawienie winowajcy na widok publiczny, przy złodziejach zwykło się dodatkowo ustawiać skradzione przez niego dobra.
Obok szubienicy pręgierz stanowił symbol prestiżu miasta i stanowił demonstrację jego swobód. Ostatnią karę śmierci wymierzono tam w roku 1681, spalenie ksiąg „nieprawomyślnych” politycznie czy też religijnie miało pod wrocławskim pręgierzem ostatni raz miejsca w roku 1726, natomiast karę chłosty zaprzestano wymierzać w roku 1771.
Oryginalny kamienny pręgierz z roku 1492, z ażurową klatką zwieńczoną ostrosłupem z kwiatów i figurką kata został zniszczony w roku 1945. Ocalałe fragmenty przeniesiono do wrocławskiego Muzeum Architektury. Czterdzieści lat później w tym samym miejscu stanęła jego kopia, niestety nieco uboższa od oryginału.


* Więcej inf. na temat pręgierza w poście "Ratusz".


Klatka błaznów:

Nieopodal miejsca gdzie dziś stoi pomnik Aleksandra Fredry spacerujący po wrocławskim rynku, pomiędzy ratuszem, a wspomnianym pojemnikiem mogą dostrzec kwadrat bruku innego koloru- ów kwadrat wskazuję średniowieczną lokalizację Klatki błaznów nazywana również „budą wariatów” lub „klatką dla szczygłów”. Ten obiekt mieścił się w południowo-zachodniej części wrocławskiego rynku. Awanturnicy, gorszyciele, pijacy zamykani byli w tym żelaznym, ośmiobocznym areszcie z kopulastym miedzianym dachem. Osobnik zamknięty w tej klatce był wystawiany na publiczne pośmiewisko, ta osobliwa formę wymierzania kary praktykowana była przez długie stulecia. Klatka stała na wrocławskim rynku do połowy XVII w.


Plac Straceń:

To miejsce budzące trwogę w sercach mieszkańców średniowiecznego Wrocławia znajdował się poza granicami miasta wytyczonymi przez linię gotyckich murów obronnych, w miejscu gdzie dziś stoi dom handlowy „Renoma”. Plac straceń cieszył się złą sławą zarówno wśród mieszkańców miasta jak i pośród przejezdnych. Skazańcy byli tam prowadzeni nieopodal Kościoła św. Doroty, Stanisława i Wacława. To właśnie tam zakonnicy udzielali ostatniej posługi religijnej ludziom, których tuż za rogiem, za „Przejście św. Doroty” czekał ich kres ziemskiej wędrówki. Kat wykonywał egzekucje.

Szubienica:

Szubienica poza wymierzeniem kary śmierci, miała pełnić także funkcję prewencyjną dlatego też ciało straconego wisiało przez dłuższy czas na widoku publicznym-ku przestrodze. Z czasem szubienicę przeniesiona poza mury miasta, na wspomniany już przeze mnie plac straceń. Umiejscowiono ją nieopodal kapliczki św. Gertrudy, przy której mieścił się niewielki cmentarz dla straconych. Osoby, które dopuścił się przestępstwa, ale pochodzące z wysokiego stanu także w wypadku wyroku śmierci miały specjalne prawo. Mianowicie wolno im było zamienić rodzaj kary z powieszenia na bardziej honorowe ścięcie i skromny pogrzeb (Przykładowo: tylko dwóch duchownych, dwie świece i niewielki chór chłopięcy). Skazaniec przed wykonaniem przez kata wyroku był zobowiązany udzielić mu przebaczenia za to, że ten za chwilę pozbawi go życia.
Najstarsza ze średniowiecznych wrocławskich szubienic mieściła się przy obecnej ul. Kazimierza Pułaskiego w 1370 roku. Druga usytuowana była przed Bramą Świdnicką (dzisiejszy pl. Kościuszki). W 1515 r. na Rynku - naprzeciwko kamienicy pod nr.19 - stanęła kolejna. Do dziś Kamienica ta nosi nazwę „Pod Starą Szubienicą”. Było to ostatnie miejsce , w którym stała szubienica w obrębie murów miejskich. (Czwartą, z XVIII w., ustawiono na początku ul. B. Drobnera. Wieszano na niej dezerterów z armii pruskiej. Piąta stała w więzieniu przy ul. Kleczkowskiej.).




Źródła:

Fotografia:

Autorstwo własne, w przeciwnym wypadku informacja mieści się pod zdjęciem.

Literatura:
1.Teresa Kulak, "Wrocław. Przewodnik historyczny", Wrocław 2000, s. 70-75.
2. Beata Maciejewska, "Wrocław. Dzieje miasta", Wrocław 2003, s. 37, 44.
3."Atlas architektury Wrocławia. Budowle sakralne, Świeckie budowle publiczne", red. Jan Harasimowicz, wyd. 1, Wrocław 1997.

Brak komentarzy: