niedziela, 30 listopada 2008

Przewodnik po Wrocławiu


















Wędrówka po Wrocławiu to niesamowite przeżycie. To tętniąca życiem metropolia, zamieszkała przez ponad 600 tys obywateli (rocznik statystyczny z 2008 roku: 632 930 obywateli)
Miasto Wrocław jest jednym z największych ośrodków gospodarczych, kulturalnych i artystycznych i naukowych Polski. Jest siedzibą Politechniki, Uniwersytetu i szeregu innnych wyższych uczelni, licznych instytutów naukowych i zakładów przemysłowych, urzedów, instytucji kulturalnych i artystycznych.

Przewodnik po Wrocławiu ( trasa wycieczki) ważnym elementem, który dodałam do tego posta jest opis ważniejszych zabytków starego miasta dodatkowo ponumerowany. Numerowi odpowiada dany obiekt.

Wędrówkę warto zacząc od numeru 1 (którym jest Katedra)

-> Kościół Św. Marcina /Ostrów Tumsk/i ul. Św Marcina (numer 26)

-> Kościół Św.Idziego(numer 5)

-> Dawne orphanotrophaeum ul.Katedralna 4 (numer 4)

->Kościół Najświętszej Marii Panny na Piasku ul.N.Marii Panny (numer 6)

-> następnie krokiem spacerowym przejść na pl. Biskupa Nankiera do Kościoła św. Wincentego (numer 9)

-> Warto też niby przypadkiem spojrzeć Na Bibliotekę Uniwersytecką na Piasku przy ul. Św. Jadwigi (numer 7)

-> Następnie stojąc koło Instytu filologicznego zobaczyć gmach wydziału Filologii Uniwersytetu Wrocławskiego(numer10)

-> kolejno kościół Św.Macieja zw.Gimnazjalnym przy ul.Biskupa Nankiera

-> Rynek > Ratusz (numer2) -> Kościół Garnizonowy (numer 19)

-> Kamieniczki, Rynek 2, Rynek 8 (numer 17)

-> Kościół Bożego Ciała(ul.Świdnicka) (numer 25)


Uwazam, ze Ostrów Tumski to jedno z piękniejszych miejsc we Wrocławiu. To miejsce, które jakby schowane jest przed zgiełkiem miasta.. gdzie problemy choć na chwilę odchodzą na dalszy plan. Dlatego polecam wszystkim, zarówno Wrocławianom jaki i turystom odkrywajcie Wrocław, z dostojnością stąpajcie po każdym jego skrawku, cofnijcie się w przeszłość tak jak i my to zrobiłyśmy choć na chwilę zamknijcie oczy, ucieknijcie do innego Wrocławia. Wrocławia innej epoki.

Życzymy powodzenia w odkrywaniu średniowiecznego Wrocławia ! :)

Zespół projektowy : MEDIA TEMPORA

http://www.scandicus.art.pl/muzyka/ave_donna_santissima.wma




Bibliografia: Wrocław, Plan Miasta, 1993 Wrocław .

Rynek

Wrocławski rynek skupiał życie całego miasta.

W jego nar
ożnikach zbiegały się dwie najważniejsze ulice miasta.

Plac otaczały kamienice, o które zabiegały bogate rody kupieckie.

Sam plac był wolny od zabudowań, nie licząc zabudowań wykorzystywanych do handlu (sukiennice, ratusz)

Jego granice
wytyczono najpóźniej w 1242 roku.
Nazwa obowiązuje od 1350 roku. Pochodzi o
d niemieckiego słowa ring-pierścień. Pusty pierścień wkoło zabudowy śródrynkowej.

Zachodnia część rynku nosiła nazwę targu wełny.

Decyzją Henryka Brodateg
o w 1232 roku zlikwidowano targ ołbiński.
Handel miał się od tąd skoncentrować w nowo wytycoznym rynku głównym.

Na jego obszar wyznaczono prostokątny plac o wymierach 212x175 m. Krótszy bok to północny i południowy. Handlowano na nim m.in. pieczywem, tłuszczem, płutnem, wyrobami metalowymi. Na rynku działały także punkty usługowe, np. krawieckie i szewskie. Początkowo działalność była prowadzona w drewnianych budach , a murowane obiekty pojawiły się dopiero pod koniec XIII wieku.

Powierzchnie powiększał rynek pomocniczy, na którym później skoncentrował się handel solą (południowo-zachodni narożnik).
Podobnej wielkości północno-zachodni plac przeznaczony pod cmentarz i pod kościół Parafialny świętego Wawrzyńca (później św Elżbiety).


Przeniósł tam dom kupców zwany później sukiennice.
Wzniesiono kramy i magazyny.












Rynek za czasów panowania czeskiego.

Skupiał handel europejski i lokalny.
Na jego budowe w 1200 roku zapisano pierwszy wydatek w rachunkach miejskich.
W 1300 is
tniał już nie wileki dwu - kondygnacyjny budynek.
Obok ratusza od stron północnej w sukiennicac
h mieściło się 40 sklepów wielkich kupców, importatorów sukna i pośredników w handlu z miastami Europy.

Dalej, w następnym budynku, 48 kramów bogatych handlarzy z wyrobami
metalowymi, złotymi, pasmanterią, a od XV wieku także jedwabiem.

Sąsiadowały z nimi dwa budynki smurtuzum 38 kramów płóciennych.

Także poszczególne części rynku pełniły ściśle określone funkcje:
Na miejscu pomnika Fredry-t
arg rybny
Na jatkach książęcych-handel mięsem

Plac solny-handel solą
Zachodnia strona- targ wełny

Piwnica świdnicka powstała w XV wieku – nazwa od piwa ze świdnicy na które mieli wyłączność.


Reasumując

Wrocławski Rynek to od ponad 750 lat najważniejszy plac miasta. Powstał w XIII wieku, ale zgodnie z treścią średniowiecznych dokumentów dopiero w latach 30. następnego stulecia ostatecznie ustaliła się hierarchia poszczególnych placów średniowiecznego Wrocławia. Dzięki mocno rozwinietemu hadlowi oraz imponującym świątyniom "nasze" miasto stało się wówczas jednym z najbardziej liczących się w Europie.

Dziś...
Rynek Główny we Wrocławiu przez cały rok zapewnia liczne atrakcje kulturalne i rozrywkowe. Dlatego jest miejscem, którego żaden turysta nie ominie. A są ich tysiące zarówno z kraju jak i z całego świata. Międzynarodowa atmosfera Wrocławia jest odczuwalna szczególnie na Rynku, gdzie spotykają się turyści, biznesmani oraz mieszkańcy. Biorą oni udział w imprezach rozrywkowych, zwiedzają zabytki, korzystają z restauracji. Rynek we Wrocławiu to miejsce zawsze żywe, pełne ludzi, ciekawych wydarzeń - miejsce, które koniecznie trzeba zobaczyć na włsne oczy.

Literatura:

1. Teresa Kulak, "Wrocław. Przewodnik historyczny", Wrocław 2000, s. 22-26, 55.
2. Beata Maciejewska, "Wrocław. Dzieje miasta", Wrocław 2003, s.32.

Legendy związane z gotyckimi budowlami

Legenda o powstaniu kościoła św. Krzyża
Książe Henryk IV Probus i biskup Tomasz II przez wiele lat toczyli spór o to która władza jest ważniejsza i która ma prawo nadawania przywilejów i nakładania kar. Po wielu latach nawet uczestnicy sporu zapomnieli co było powodem ich waśni. Ponieważ Książe starał się objąć władzę królewską w Polsce konieczne mu było poparcie duchowieństwa biskup był zajęty budową kościoła gotyckiego na Ostrowiu Tulskim i jemu także była potrzebna pomoc władcy. Na znak pokoju Książe postanowił jako wyraz zgody i podziękowania za dobrodziejstwa postanowił ufundować na Ostrowiu Tumskim kościół pod wezwanie św. Bartłomieja- patrona Piastów wrocławskich. Budowę rozpoczęto w 1288 roku podczas wykopywania dołu jeden z robotników znalazł korzeń dziwnego kształtu. W górnej części korzenia dało się dopatrzyć Chrystusa na krzyży z na dole stojących pod nim postaci, prawdopodobnie matki i Jana Chrzciciela. Wieść o przedwinym korzeniu dotarła do biskupa i została przez niego odczytana jako znak, że kościół powinien być pod wezwaniem św. Krzyża. Gdy dowiedział się o tym Książe zmartwił się trochę ponieważ nie mógł złamać słowa danego patronowi swojego narodu. Zdecydował aby najpierw wybudowano kościół pod wezwaniem św. Bartłomieja, a nad nim kościół pod wezwaniem św. Krzyża. Tak oto w jednym miejscy powstały dwa kościoły.




Legenda o mostku czarownic
W kościele św. Magdaleny dwie wieże, które były połączone przed drewniany mostek- galeryjkę. Wieczorem można było dostrzec jak dziwne postacie krążą wokół mostka. Legenda głosi, bowiem, że są to dusze młodych dziewcząt, które przez całe życie zwodziły mężczyzn. Nigdy nie chciały się ustatkować, nie interesowały ich prace związane z domem oraz rodziną. Jako pokuta musze przez wieczność przebywać na owym mostku. W dawnych czasach matki przyprowadzały swoje córki pod mostek czarownic, aby pokazać im, jaki los może je spotkać, jeśli nie będą żyły właściwie. Dziś już nie ma mostku łączącego wieże, ponieważ został on niszczony przez działania wojenne.



Dzwon grzesznika
Był niegdyś giser dzwonów (dziś wiemy, że nazywał się on Michał Wilde) był on mistrzem i wykonywał dzwony, które rozbrzmiewały na Śląsku. Dostał on zadanie, aby wykonać dzwon dla kościoła św. Marii Magdaleny. Miał on już formę na dzwon, ale był spragniony wiec postanowił pójść się pokrzepić trunkiem, najprawdopodobniej piwem z piwnicy świdnickiej. Wydał on polecenie swojemu czeladnikowi, aby przypilnował warsztatu, ale pod żadnym pozorem nic nie ruszał, a zwłaszcza kotła ze spiżem. Jednak niecierpliwy uczeń przekręcił kurek w kotle i wylał płynny stop. Forma wypełniła się płynną treścią, a przestraszony chłopiec pobiegł do mistrza, aby go błagać o przebaczenie. Giser w ogromnym gniewie i szale nie zastanawiając się zbytnio przebił ostrym nożem pierś chłopca i pozbawił go życia. Pobiegł sprawdzić, co się stało w ludwisarni, okazało się, że dzwon był odlany idealnie. Czeladnik sam oskarżył się przed sądem i wydał na siebie wyrok skazujący na śmierć. Ostatnią wolą jego było, aby usłyszeć ton dzwonu. Tak tez się stało dnia 11 kwietnia 1387roku. Gdy skazywano potem kogoś na śmierć przed wykonaniem wyroku dało się słyszeć dzwon nazwany „dzwonem grzesznika”.


Legenda o „bramie kluszczanej”
Bardzo dawno temu w Dębiu żył chłop. Był on dobrym i poczciwym człowiekiem, ale był strasznym głodomorem. Jego przysmakiem były kluski śląskie, które przyrządzała mu jego żona. Gdy kobieta zmarła, martwił się chłop strasznie, bo nikt nie potrafil mu gotować jego ulubionego przysmaku. Pewnego dnia przybył na targ na Ostrów Tumski. Gdy już nastał wieczór, po załatwieniu wszystkich spraw chłop miał już wracać do domu, jednak przechodząc obok katedry poczuł znużenie po całym dniu i postanowił odpocząć chwilkę. Spoczął naprzeciwko bramki łączącej kościół z sąsiednim budynkiem biblioteki kapitulnej i usnął. Śniły mu się anioły, ukazała mu się też go żona. Prosiła go, aby nie opłakiwał tak strasznie straty po niej, ponieważ zakłóca to jej wieczne szczęście, i że spełniając jej wolę zostanie nagrodzony. Gdy się przebudził, zobaczył, że stoi przed nim kosz z jego ulubionymi przysmakiem: kluskami śląskimi i wędzonką. Po skosztowaniu wiedział, że muszą to być kluski jego żony, ponieważ tylko ona umie przygotować tak smaczne. Chłop był strasznie głodny i postanowił skosztować troszkę, ale nawet się nie spostrzegł jak została mu tylko jedna. I tą ostatnią kluskę przez łakomstwo postanowił zjeść, ale nadleciał ptak i porwał kluskę. Rozzłościło to strasznie chłopa i rzucił miską w ptaka. Trafił go w momencie jak ptak był nad bramą. Ugodzony ptak wypuścił z dzioba kluskę i spadła ona na bramę i skostniała. Dzisiaj na bramie możemy zobaczyć ów kluskę. Dlatego brama zwie się „bramą kluszczaną”.dzwon nazwany „dzwonem grzesznika”.





bibliografia:


1. Andrzej Konarski "434 zagadki o Wrocławiu"

Nagrobki średniowieczne

Trochę historii

Zachowane we Wrocławiu przykłady nagrobków średniowiecznych sięgają 2. połowy XIII w. Wiele z nich były usuwane z kościołów, przez co ulegały zniszczeniu, lub były wykorzystywane powtórnie. Poniżej postaram się przedstawić kilka z nich - moim zdaniem najokazalszych.


Wiedza praktyczna

Występujące typy to: płyta nagrobna i nagrobek tumbowy z figurą zmarłego. Dominują płyty nagrobne, zamykające pierwotnie komory grobowe; w śród nich wyróżnić można: inskrypcyjne, heraldyczne i z wizerunkiem zmarłego. Materiałem był głównie piaskowiec, rzadziej granit, marmur lub brąz. Przedstawienia są ryte lub relifowe, niekiedy aplikowano brązowe litery, ornamenty, herby i wizerunki.


Przykłady:

Płyta nagrobkowa biskupa wrocławskiego Jodoka z Rożemberka (ur.1430 r., zm. 12 grudnia 1467 r. w Nysie) znajdująca się w Muzeum Archidiecezjalnym.
















Płyta nagrobkowa biskupa wrocławskiego Piotra II Nowaka (w latach 1447 - 1456) znajdująca się w Katedrze.

















Płyta nagrobkowa Jana IV Rotha (biskup wrocławski w latach 1482 - 1506) znajdująca się w Katedrze.
















Rysunek przedstawiający nagrobek Piotra (ur. ok. 1080, zm. 1153, możnowładca śląski z rodu Łabędziów) i Marii Włostowiców znajdujący się w kościele św. Wincentego.











Płyta wierzchnia z nagrobka tumbowego Przecława z Pogorzeli (biskup wrocławski w latach 1342 - 1376) znajdująca się w Kaplicy Mariackiej.









Płyta z figurą Henryka II Pobożnego (książę śląski, krakowski i wielkopolski 1238 - 1241). Znajduje się w kościele Franciszkanów pw. św. Jakuba.












Literatura:

1. Encyklopedia Wrocławia, wyd. Dolnośląskie, Wrocław 2006

Kościół św. Stanisława, św. Doroty i św. Wacława

Kościół św. Stanisława, św. Doroty i św. Wacława we Wrocławiu

(pierwotnie klasztorny augustianów-eremitów, później franciszkański)



Lokalizacja:



Kościół świętych: Doroty, Wacława i Stanisława znajduje się w południowej części Starego Miasta, między ulicą Świdnicką, ulicą Franciszkańską a placem Franciszkańskim. Niestety południową elewację zasłania ściana hotelu „Monopol”, północną elewację zaś w znacznym stopniu zakrywa gmach domu towarowego „Solpol”. Dzięki temu, że podczas wojny gmach kościoła został uszkodzony tylko w nieznacznym stopniu należy dziś do grona najlepiej zachowanych średniowiecznych budynków. W jego wnętrzu znajduję się barokowe wyposażenie.


Hotel Monopol - zdjęcie przedwojenne.


Barokowy wystrój wnętrza gotyckiej halowej świątyni.



Geneza:


Święci, którzy zostali w tytule wymienieni jako patroni świątyni [Św. Stanisław (pierwszy Polski biskup-męczennik)Św. Wacław(bohater narodowy i patron Czech), oraz Święta Dorota(patronka niemieckich kolonistów).] są patronami Polski, Czech i Niemiec.Zachowało się wiele podań związanych z powstaniem świątyni. Wiadomo nawet ,że działka, na której wzniesiono świątynie została zakupiona od dwóch mieszczan: Joba Stillego i Jakoba Reymfrieda. Ponadto wiadomo, iż została zbudowana na mocy aktu fundacyjnego z dnia 24.11.1351r. Fundatorem był czeski cesarz Karol IV. Świątynia mieszcząca się w południowej części średniowiecznego Wrocławia, przy bramie świdnickiej miała symbolizować trójdzielność wpływów narodowych we Wrocławiu oraz upamiętniać spotkanie przedstawicieli tych trzech państw: Polski reprezentowanej przez króla Kazimierza Wielkiego i Karola IV. Spotkanie to doprowadziło do złagodzenia napiętych stosunków, i osiągnięcia kompromisu w kwestii praw do Śląska. Dlatego też nazywany bywa kościołem pojednania. Symbolizuje to nie tylko taki a nie inny dobór patronów, ale i herby Polski, Śląska i Czech mieszczące się na zewnętrznym murze prezbiterium.


Budowa świątyni:


Głównym fundatorem był wspomniany powyżej cesarz Karol IV.Jednak źródła historyczne wymieniają także darczyńców , którzy przekazali darowizny na rzecz kościoła. Należą do nich: wrocławianin Nikel Eeystling (1937),Elizabeth Cumrius (1400), Katharine Jacuschine (1401 –przekazała darowiznę na oszklenie okien w chórze). Liczne darowizny napłynęły w roku 1448 ze stron mieszczan, środki te miały posłużyć odbudowie części kościoła która się zawaliła. Datki napływały przez cały okres budowy świątyni.

Budowle wzniesiono w czasie gdy Wrocław znajdował się pod panowaniem czeskim. Prace były prowadzone najprawdopodobniej od samego początku aż do końca według jednego, z góry ustalonego planu udowy. Mistrzem budowlanym był Peter (lub Paul).Wznoszono tę imponującą budowlę z przerwami od roku 1350 do roku ok. 1400. Według współczesnej wiedzy pod koniec wieku XV wewnątrz kościoła znajdowało się 15 ołtarzy.



Kościół św. Doroty malowany przez Fritza Geyera z ul. Menniczej. Reprodukcja zamieszczona w prospekcie reklamowym z 1935 roku.



Wygląd:


Wolnostojący budynek świątyni został wzniesiony z czerwonej cegły. Jego hala jest trójnawowa, wysoka, posiada pięcioprzęsłowe prezbiterium zakończone poligonalnie i przykryte krzyżowym sklepieniem(zostało ono ukończone w roku 1381). Ukończona w roku 1401 nawa główna przykryta jest zaś sklepieniem gwiaździstym. Od północy przylega do niego przedsionek, od południa zaś trzyprzęsłowa zakrystia z przedsionkiem, a od południowej elewacji korpusu pięcioprzęsłowa przybudówka Nawy boczne otrzymały sklepienia przeskokowe. Zarówno prezbiterium jak i nawy nakryte są osobnymi stromymi dachami (do dziś zachowała się średniowieczna więźba dachowa). Wieże przylegające do prezbiterium na zakończeniu naw bocznych, nie przewyższają dachu. Należy zaznaczyć ,że dach jest niezwykle wysoki (ma 24m.) jest to największa gotycka konstrukcja dacho

wa na terenie Polski. Początkowo wejścia do świątyni mieściły się w elewacjach bocznych. Od południowej strony przylegały do kościoła zabudowania klasztorne, dziś w tym miejscy do świątyni przylega gmach hotelu „Monopol”.




Świątynia w liczbach:


Całkowita długość świątyni: 72,10 m


Długość wewnętrzna korpusu nawowego: 43,54

Szerokość: 21,44


Długość wnętrza prezbiterium: 27,23

Szerokość: 9,16


Wysokość sklepień w kluczu osiąga: 25,00m



Dzieje kościoła i powiązanej z nim zabudowy:


Był rok 1400 gdy papieża Innocentego VI wyraził zgodę na głoszenie przez augustynów-eremitów kazań, udzielanie sakramentu spowiedzi i chowanie wiernych (potwierdził ją papież Bonifrat IX). Pod koniec wieku XV w świątyni znajdowało się 40 mnichów. Niestety reformacja spowodowała przejście wielu zakonników na luteranizm. W roku 1530 pozostało ich zaledwie pięciu- Decyzją Rady miasta zostali oddelegowani do pobliskiego szpitala św. Hieronima. Zabudowania Klasztorne przejęli Franciszkanie ze zgromadzenia przy kościele św. Jakuba (obecnie św. Wincentego). Niestety stało się najgorsze- także większość z nich postanowiła przejść na luteranizm. Na początku 1534 roku zostało dwóch, a pod koniec tego roku jeden… Już dnia 20 października Franciszkanie opuścili budynki klasztoru. Rada Miejska przejęła wówczas zabudowania klasztorne. Wyposażenie wnętrza świątyni zostało sprzedane, a budynek przeznaczono na arsenał miejski. Mieszczący się przy południowej nawie Krużganek stał się słodownią połączoną z browarem Kaplica Trzech Króli-magazynem soli. W pozostałej części budynków zorganizowano mieszkania.

Przełom w tragicznej sytuacji świątyni nastąpił dzięki królowi Ferdynandowi II ,który powołując się na prawo własności Karola IV (jego przodka i fundatora świątyni) postanowił odebrać miastu kompleks budynków. Po licznych sporach ustalono, iż miasto ma prawo wciąż użytkować budynki, jednakże pod nadzorem królewskim, po uiszczeniu odpowiedniej opłaty oraz po zadeklarowaniu przeprowadzenia remontu. Rada Miasta nie przeznaczała jednak środków na utrzymanie obiektu zwłaszcza kościoła- Ferdynand II zrzekł się prawa własności na rzecz Wrocławia.

Wraz z ruchem kontrreformacyjnym i powrotem katolicyzmu zrodził się w Pradze pewien pomysł- przekazania budynków klasztornych i kościoła przez Rade Miasta na rzecz czeskiej prowincji franciszkanów, stało się tak po czterech latach sporów, czyli w roku 1615. Kościół został gruntownie wyremontowany (Przeprowadzono remont dachu, chór zyskał nowe sklepienie krzyżowe, pobielono wnętrze świątyni, zakupiono nowy dzwon, przejęto dwanaście domów i dostosowano je pod pełnienie funkcji siedziby konwentu).W roku 1682 powstała przy narożniku korpusu nawowego kaplica św. Barbary, wybudowano również kaplicę św. Antoniego i kryptę.W roku 1686 pożar zniszczy część kościoła a także browar i budynki usytuowane przy murach. Rozpoczęto pracę przy odbudowie klasztoru. Do ok. 1730 roku wzniesiono nowy budynek klauzury pod kierownictwem Johanna Blaciusa Peintnera. Budynek poprzedzał wschodni dziedziniec, oddzielony ozdobnym portalem od ul. Świdnickiej. Dokonano wówczas również barokizacji kościoła. Przeprowadzono drobne prace remontowe, wstawiono nowy ołtarz główny (1720r. z obrazem „Męczeństwo św. Doroty”) i ołtarze boczne, ambonę, rzeźby (figura św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty przypisywane warsztatowi Georga. Również budynki klasztoru gruntownie przebudowano w tym stylu. W zachodniej części nawy południowej można podziwiać wręcz monumentalny nagrobek barona Heinricha Gotfrieda von Spätgena wykonany przez Franza Josepha Mangoldta w latach 1752-1753.

Kolejne kataklizmy niszczyły zabudowania w latach: 1748, 1749, 1757 i 1799. W przerwach pomiędzy kataklizmami usiłowano doprowadzić do końca prace remontowe

W roku 1811 ponownie budynki klasztorne stały się własnością miasta, rok później miasto sfinansowało remont murów, pomieszczeń oraz okien.

1834-odniowiono całość kościoła oraz obiektów przyległych.

1850 -wyremontowano dach.

1855 ułożono nową podłogę.

1868 i 1875 odnowiono maswerki.

Budynek klauzury został przekazany wyższemu sadowi kraj

owemu. Na początku urządzono w nim śledcze, później zaś więzienie kobiece.

W obniżonym w 1767 roku budynku Kaplicy Trzech Króli znajdował się do 1888 roku mieszkania dla duchownych kościoła, jednak budynek został zburzony, na rzecz przedłużenia tzw. Czerwonego domu.

W roku 1890 teren na południe od kościoła został wykupiony przez konsorcjum budowlane, dwa lata później rozpoczęto budowę hotelu „Monopol”, po jej zakończeniu nastąpiła regotyzacja świątyni. W roku 1897 wstawione zostały neogotyckie portale: wschodni i zachodni, dwa lata później wybudowano neogotyckie sterczyny z pinaklami w chórze kościoła. Kolejny znaczny remont (przeprowadzony w latach 1927-28) polegał na wymianie spoin.

Podczas bombardowań w trakcie II Wojny Światowej kościół nie uległ znacznym uszkodzeniom. Dlatego też jego odbudowa nastąpiła w pierwszej kolejności. Nadano mu wówczas zaszczytną funkcję podkatedry (która pełnił do 1951 roku). Ostatnie remonty przeprowadzono w latach 1968-1976. Kościół świętego Wacława świętego Stanisława i świętej Doroty należy do najlepiej zachowanych średniowiecznych budowli Wrocławia.,, docenili jego piękno twórcy filmu „Popiół i diament”- w kościele i sąsiadującym z nim hotelu powstało jego kilka scen.



Zabudowania kościelne w końcu XVIII w.
Widok na kościół i klasztor św. Doroty od Drogi Świdnickiej Ojców Minorytów (Franciszkanów)




Źródła:

Bibliografia:

1. Ewa Łużyniecka, "Gotyckie świątynie Wrocławia. Kościół Bożego Ciała, Kościół Świętych Wacława, Stanisława i Doroty", wyd. 12, Wrocław 1999, s. 73-77.

2. Teresa Kulak, "Wrocław. Przewodnik historyczny", Wrocław 2000, s. 40.


Zdjęcia:

Zamieszczone w powyższym poście fotografie pochodzą ze strony: http://wroclaw.hydral.com.pl